Kapitał, to w zasadzie pojęcie znane wszystkim osobom, przedsiębiorcom czy też finansistom, ale jednak używanie go na co dzień, przestało być popularne czy też modne i słowo to, zastępuje się obecnie często, innymi określeniami. We wpisie tym, postaram się państwu przypomnieć, łączące się z nim definicje i znaczenia, tak byśmy odwiedzając stronę https://pozyczkolog.pl/ się zbytnio na niej nie nudzili i nie myśleli jedynie o tym, którego z pożyczkodawców wybrać. Wracanie do podstaw ekonomii, posiada właściwy dla siebie sens, ponieważ, dzięki temu nie zapominamy na czym polegają zasadnicze mechanizmy jakimi od zawsze, kierują się wolny rynek i handel.
Można odnieść chyba dość słuszne, ogólne wrażenie, że słowo kapitał, straciło na popularności jeszcze za czasach PRL-u, kiedy to w naszym kraju, zwalczano wszelkie formy własności prywatnej, nie pozwalano na zakładanie jednoosobowych firm, walczono z zachodnim kapitałem, ulokowanym po drugiej stronie Muru Berlińskiego i ogólnie uznawano, że posiadanie dóbr, w postaci zasobów pieniężnych czy finansowych jest bardzo złe i powinno być karane przez państwo.
CZYM JEST KAPITAŁ I Z CZYM BEZPOŚREDNIO SIĘ WIĄŻE?
Zgodnie z luźna interpretacją definicji, jaka podana jest w jednej z najlepszych książek/podręczników, które kiedykolwiek pojawiły się na polskim rynku wydawniczym zatytułowanej “Ekonomia“, autorstwa Davida R. Kamerschena, Richarda B.McKenzie i Clarka Nardinelli, kapitałem nazywamy wszystkie dobra inwestycyjne, które obejmują sobą, każdy wynik jaki niesie ze sobą proces produkcyjny. Jest to dość ogólne i niezbyt jasne stwierdzenie, dlatego nie zaszkodzi jeśli lepiej mu się przyjrzymy oraz zrozumiemy treść, kilku istotnych dla niego szczegółów. Te oraz inne informacje, znajdziecie państwo na stronie https://pozyczkolog.pl/.
Możemy wyróżnić co najmniej kilka zasadniczych rodzajów kapitału, takich jak np.:
- kapitał ludzki
- finansowy,
- inwestycyjny,
- początkowy,
- zakładowy,
- obrotowy,
- pożyczkowy itp.
DROGA DO ZROZUMIENIA JEST RZADKO USŁANA RÓŻAMI (ROSNĄ, ALE SŁABO)
Jak państwo widzą, można odnieść wrażenie, że z kapitałem mamy do czynienia bardzo często, nawet o tym nie myśląc i nie do końca, zdając sobie z tego w pełni sprawę. Dlaczego tak się dzieje i z czego to właściwie wynika? Na to pytanie opowiada zgrabnie definicja D.R.Kamerschena, Richarda B. McKenzie i Clarka Nardinelli, którzy mogliby krzyknąć chórem nad naszymi głowami: Jest tak, ponieważ kapitał to rodzaj dobra! Przy czym, dobrze jest jeśli pamiętamy, że w ekonomii, w handlu i na wolnym rynku, dobro ma raczej postać materialną i czysto uprzedmiotowioną, tym samym rzadko kiedy wiąże się z zasadami moralnymi. Ta właśnie cecha ekonomii, nie od dziś jest obiektem zazdrości nauk prawnych, które raczej z tzw. topieniem lub podtapianiem tonących, nie powinny mieć nic wspólnego.
